"Pragnienie wyzwolone" - Larissa Ione


Moda na romanse paranormalne osiągnęła już swój szczyt jakiś czas temu. Teraz nie ma już takiego szału związanego z tematyką trudnej miłości między śmiertelnikiem a istotą paranormalną. Jednakże na rynku wydawniczym nie brakuje książek z tego gatunku. Jedną z autorek, która trzyma się pisania romansów paranormalnych jest Larissa Ione. Jej seria – Demonica – została okrzyknięta bestsellerem i utrzymywała się na listach New York Timesa i innych. Niedawno w Polsce ukazał się drugi tom owej serii  - „Pragnienie wyzwolone”.

Runa była normalną śmiertelniczką – do czasu, gdy na jej drodze stanął tajemniczy i seksowny Shade. Od tamtego dnia wszystko uległo diametralnej zmianie, a jej serce zaczęło bić mocniej. Tak się jednak złożyło, że Shade nie odwzajemniał jej uczucia – dla niego ich spotkania były zwykłą zabawą i zaspokojeniem potrzeb. Właśnie dlatego Runa postanowiła o nim zapomnieć. Los jednak nie był tak łaskawy i sprawił, że spotkali się ponownie. Niestety w niezbyt sprzyjających warunkach, bowiem znaleźli się w lochu - skuci kajdanami. Co więcej – ich porywacz rzucił na nich zaklęcie, które związało ich razem jako życiowych partnerów, a klątwa ciążąca na Seminusie, jakim jest Shade zdecydowanie nie idzie z tym w parze… No tak, z tego nie może wyniknąć nic dobrego.

Szczerze? Jestem naprawdę zachwycona tą książką. To nawet nie jest sprawka tego, że uwielbiam demony, a paranormal romance to gatunek, który uważam za naprawdę przyjemny. Po prostu już od pierwszych stron zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, a akcja stale utrzymuje dosyć szybkie tempo, dzięki czemu stale jesteśmy podekscytowani i czekamy na to, co zaraz się wydarzy. No i oczywiście nie ulegamy znużeniu, ponieważ tutaj na każdej stronie coś się dzieje i z pewnością autorka nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Wyobraźcie sobie, że ta książka ma 400 stron, a stale mamy rozwijającą się, wartką i płynną akcję. To zdecydowanie ogromny plus tej powieści.

Wiele osób zapewne uważa tę serię za nic innego, jak historie demonów, które są przepełnione seksem i nie ma tutaj nic więcej. No cóż, nie ma się co dziwić, bowiem opisy, okładki i nawet same tytuły na to zapowiadają. I tutaj moi drodzy, chciałabym rozwiać Wasze błędne myślenie o książkach pani Ione. Oczywiście ciężko uniknąć erotycznych scen w opowieści o Inkubach, jednak w tej powieści kryje się znacznie więcej – braterskie oddanie, lojalność, miłość, cierpienie, lęki z przeszłości, walka i zemsta. Wszystko faktycznie dzieje się na tle seksu i pożądania, ale autorka potrafi to tak umiejętnie ze sobą połączyć, że razem powstaje coś cudownego i ekscytującego. Poza tym opisy zbliżeń między bohaterami są napisane dobrym językiem, który nie wykracza poza granice dobrego gustu.

Sama historia Shade’a i Runy jest naprawdę piękna i na swój sposób wzruszająca. Dwójka osobników, którzy próbują zrobić wszystko, aby się znienawidzić i trzymać się z daleka od siebie… los jednak chciał inaczej. Jednak autorka nie skupia się tylko na tych dwóch postaciach. Nadal mamy do czynienia z Eidolonem (który to był głównym bohaterem „Rozkoszy nieujarzmionej”) i Wraithem, którzy są braćmi Shade’a. Pojawia się także wątek Gem i Kynana, którzy próbują zmierzyć się z przeszłością i zacząć żyć na nowo. To z pewnością urozmaicenie całej historii, które sprawia, że widzimy połączenie między bohaterami i ich przypadkami. Wszystkim przychodzi zmierzyć się z kimś, kogo dobrze znali, ale uznali go za martwego. Oto przykład, jakie figle potrafi nam płatać życie.

Możliwość powrotu do opowieści ze Szpitala Podziemnego była wielką przyjemnością. Ponowne spotkanie się z tymi demonicznymi bohaterami i przeżycie z nimi ekscytującej, ale i przerażającej przygody było bardzo dobrze spędzonym czasem. Co więcej – nutka nieprzewidywalności sprawiła, że ciągle zastanawiałam się nad tym, jakie będzie zakończenie – w wielu momentach wcale nie zapowiadało się ono na zbyt kolorowe. Znakomite przedstawienie świata demonów, świetne tempo akcji, wciągająca fabuła, dobry język – to cechy charakterystyczne „Pragnienia wyzwolonego”.  Seria Demonica dołącza do moich ulubionych serii z gatunku romansu paranormalnego i czekam z niecierpliwością na kolejny tom przygód seksownych lekarzy ze Szpitala Podziemnego. Wystawiam 8/10.

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu:


Dodatkowo muszę Wam powiedzieć, że otrzymałam też finalny egzemplarz książki "Siedem minut po północy", której recenzje możecie przeczytać TU i muszę przyznać, że jest ona po prostu przepiękna! A żeby Wam to udowodnić, to wstawię kilka zdjęć: 





Troszkę się nie chcą ładnie ułożyć, ale i tak widać, że książka jest przepiękna! Cudowna historia i wspaniałe wydanie - warto przeczytać i mieć ją na półce, zdecydowanie! :D

Komentarze

  1. Ostatnio mam już trochę dość takiej tematyki, ale widzę, że Papierowy Księżyc ma pozycje godne przeczytania. Co do "Siedem minut po północy"- przepiękna książka :)!

    word-is-infinite.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam tę książkę niedawno i nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam. Żałuję, że też nie kupiłam ,,Siedem minut po północy", pięknie wydane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie nie dla mnie, trochę jestem za młoda na takie książki XD Ale recenzja przednia.
    A "Siedem minut po północy" wygląda cudownie *__*
    Miłego czytania i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ci zazdroszczę tej książki. Czytałam jej pierwszą część i bym nią zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie sobie odpuszczę, ale może kiedyś dam szansę serii "Demonica". :) Zazdroszczę "Siedem mimut o północy" - jest ślicznie wydane. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * "Siedem minut po północy", a nie "o" - przepraszam. :P

      Usuń
  6. Muszę przeczytać tę książkę. "Siedem minut po północy" wygląda świetnie, zazdroszczę. : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę sobie odpuszczę, za to te zdjęcia są prześliczne. Zakochałam się:) Przy okazji uwielbiam nowy szablon:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książki tego wyd. zawsze mają świetne wydania, z tego co zdążyłam zauważyć. Zazdroszczę Ci tej książki! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chociaż miałam sobie odpuścić na jakiś czas taką literaturę, to po takiej recenzji trudno się nie skusić na tą pozycję!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś mimo wszystko nie ciągnie mnie do tej książki, może kiedyś...

    in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie książką, choć mam już powoli po dziurki w nosie paranormal romance, tym razem o zabarwieniu erotycznym ;d ale ten fragment, że on jej nie chce przypadł mi do gustu xd co do egzemplarza książki, który otrzymałaś- świetny !

    OdpowiedzUsuń
  12. Szybkie tempo akcji i tematyka mnie przekonują, chętnie bym się z nią zapoznała
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam pierwszy tom i muszę Ci powiedzieć, że wiem jak to jest - historia niby taka jakich wiele, ale niesamowicie wciąga! Chętnie przeczytałabym i ten tom :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowicie mnie ten drugi tom korci! :) Niestety zamówiłam go wraz z "Dziewczyną w stalowym gorsecie" i muszę teraz czekać do początku września.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...