Fizycy ponoć już udowodnili istnienie światów równoległych.
Jednak nadal wiele ludzi wątpi w ich istnienie. Są też tacy, który w to głęboko
wierzą, a także tacy, którzy twierdzą, że tam bywają. Przynajmniej duchowo.
Eugenie Markham jest szamanką – wypędza z realnego świata
duchy i inne zmory. Praca nie do końca bezpieczna i przyjemna, ale ktoś musi to
robić, prawda? Któregoś dnia dostaje zlecenie uratowania nastolatki, która
została uprowadzona do drugiego świata. Świata równoległego, gdzie żyją różne
dziwne istoty. Zdobycie sojuszników przychodzi jej dość łatwo, ale czy na pewno
może im ufać? Czy może chcą oni ją tylko wykorzystać do własnych celów? Poza
tym ta przygoda może zmienić wszystko to, w co Eugenie do tej pory wierzyła, a także
to, co do tej pory o sobie wiedziała. Bo Eugenie tak naprawdę nie wie do końca
kim jest i jakie jest jej przeznaczenie oraz rola…
Panią Richelle Mead poznałam, gdy sięgnęłam po serię o
Georginie Kincaid. Musze przyznać, że ta seria bardzo przypadła mi do gustu,
zarówno pomysł jak i styl pani Mead. Toteż wiedziałam, że w przypadku kolejnych
dzieł tej autorki nie zawiodę się. Wiedziałam, że „Córka burzy” również
przypadnie mi do gustu i tak też się stało.
Język jest bardzo przystępny i prosty w odbiorze, można by
nawet rzec, że jest taki codzienny, jednak jest w nim także coś bardziej
poważnego i wyniosłego. Idealna mieszanka. Poza tym dawka humoru i ironii była
znakomita! Czy pomysł był oklepany? Może i tak, bo pojawiło się na rynku już
sporo książek o światach równoległych i kobietach, które polują na demony,
zjawy i potwory. Jednak to jest właśnie tutaj najlepsze, że mimo tego, że już
mieliśmy z czymś takim do czynienia to nie odczuwamy tego. Mamy wrażenie
jakbyśmy czytali zupełnie coś nowego, coś czego jeszcze nie było. To jest ogromny
talent autorki, że potrafi coś takiego uczynić. Książka niesamowicie wciąga,
strony się pochłania, nie liczy się upływu czasu.
Świat powieści, zarówno ten realny jak i Zaświaty, został
idealnie przedstawiony. Można się tam przenieść w jednej chwili i naprawdę nie
chce się stamtąd wracać. Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia głównej
bohaterki umożliwia nam lepsze poznanie jej odczuć, emocji oraz myśli, a także
jej charakteru. Eugenie jest silną i odważną kobietą, która wie czego chce, ma
jasno określony cel i dąży do niego. Nie poddaje się bez walki, jest wręcz
legendą i w niejednym osobniku budzi postrach. Ciężko jej nie polubić. Co do
pozostałych bohaterów – dość ciekawym charakterem jest Volusian, potrafił mnie
rozbawić. Kiyo był trochę zbyt oddany i słodki, coś mi w nim nie pasowało. Co
innego za to Dorian – on był świetny. Uwielbiam go.
Mamy tutaj całkiem sporą dawkę emocji, zarówno tych
pozytywnych jak i negatywnych. To ma jednak duże znaczenie, czy książka wyzwala
w nas jakieś uczucia czy nie. Ta zdecydowanie to robi, więc to jest kolejna
zaleta. Szczerze? To chyba ciężko mi znaleźć jakieś wady czy minusy. Książka
naprawdę mnie zachwyciła. Dodatkowo mamy tutaj pewną nutkę tajemnicy i nieprzewidywalności.
Zdecydowanie sięgnę po kolejne części i to mam nadzieję, że jak najszybciej.
Właśnie takich książek powinno być na rynku więcej.
Polecam każdemu, nie tylko fanom paranormal romance, ale
naprawdę wszystkim. Książki pani Mead są po prostu znakomite w każdym calu!
Świetnie dopracowane, pomysłowe, pełne emocji, seksapilu, tajemnicy i
nieprzewidywalności. Książka prawie idealna.
Trailer książki:
Jeny dawno mnie tu nie było, ale tyle rzeczy miałam na głowie... Mnóstwo nauki, sesja coraz bliżej... Dodatkowo wyjazd do Łodzi, który uważam za znakomity i obłędny! Dziękuję Wam ludki :D Uwielbiam Was.
A teraz z jeszcze innej bajki: ponieważ mam dostać na urodziny czytnik e-booków to potrzebuję porady, który wybrać... teoretycznie mam do wyboru ten http://www.vedia.pl/product,60.html albo ten: http://www.gandalf.com.pl/b/czytnik-prestigio-3172b-2g/ . Osobiście jestem bardziej za Vedią, jednak przyznam szczerze, że nie znam się aż tak na tym, więc liczę na to, że ktoś jest tutaj, kto mi pomoże :) A może jeszcze jakiś inny niż te dwa?
Nie do końca jestem przekonana, choć nie mówię że sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńNie, chyba nie dla mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńlubię autorkę, więc pewnie bym przeczytała i tę książkę :)
OdpowiedzUsuńLubię autorkę i jej dzieło o Sukkubie ;D Możliwe, że sięgnę kiedyś po tę pozycję =)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze nic tej pani:)
OdpowiedzUsuńJestem totalnie zakochana w "Akademii" Mead, więc z pewnością sięgnę i po "Sukuba" i po "Córkę Burzy".
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą książką, chciałabym ją dorwać w swoje łapki xD Co do czytników e-booków - nie znam się na nich i w tej kwestii niestety nie mogę Ci pomóc ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie nie dla mnie, spasuję ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki, ale mam zamiar to zmienić.:D
OdpowiedzUsuń"Córka burzy" bardzo dobra, chociaż muszę przyznać, ze "Sukub" w ogóle mi się nie spodobał.
OdpowiedzUsuńCo do czytnika - sama mam Vedię 30K i jestem bardzo zadowolona ;)
Ja tam wierzę w światy równoległe. A co do ebooka to kompletnie się na tym nie znam, także nie pomogę.
OdpowiedzUsuńCzytnik, który mam działa przy ściąganiu podobnie jak mp4. Po prostu ściągasz na niego ebooki - jakie tylko chcesz. Przy czym jest też internet, ja mam połączenie wifi.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny - polecam ;-)
Czytałam, podobała mi się trochę mniej niż Tobie, ale mimo to miło wspominam tę powieść...
OdpowiedzUsuńTaka dobra? Dobrze, że ją już mam na półce :)
OdpowiedzUsuń"Córkę burzy" mam w planach i widzę, że zabiorę się za nią szybciej ;)
OdpowiedzUsuńA co do czytników, to niestety nie pomogę , bo się nie znam :/