"Borgiowie" - Roberto Gervaso


Rodzina Borgiów budziła spore kontrowersje za czasów swojego panowania. Jednak nie tylko wtedy. Do tej pory wielu historyków sprzecza się, co do tej „pierwszej rodziny mafijnej”, jak nazwał ich pisarz Mario Puzo. Pojawiają się sprzeczności, tajemnice i niedopowiedzenia. Skąd tak naprawdę wzięli się Borgiowie, czym wzbudzali nienawiść, ale zarazem respekt i na czym polegał ich sekret? Jeśli chcecie się co nieco o nich dowiedzieć, to książka Roberto Gervaso będzie dla Was idealna.

Ród Borgiów fascynował mnie odkąd tylko pamiętam. Sama do końca nie jestem w stanie określić dlaczego, ale zawsze było w nich coś, co przyciągało moją uwagę. Właśnie z tego powodu ta książka trafiła w moje ręce, bo jakże mogłabym przejść obojętnie obok pozycji, która dotyczy czegoś, na co mój mózg reaguje jednoznacznie?

Uprzedzam wszystkich, którzy myślą, że będzie to lektura lekka i prosta, bo nie będzie. Nie jest to powieść, raczej książka dokumentalna, a z pewnością historyczna. Takie książki zazwyczaj mają to do siebie, że nie należą do leciutkich książek, które czytamy w jeden wieczór. Jednak może Was zdziwię, ale jak na książkę historyczno-dokumentalną jest ona napisana naprawdę znakomitym językiem, który sprawia, że czytelnik zostaje wciągnięty w ten niesamowity świat intryg i spisków. Styl autora jest bardzo zrozumiały i przejrzysty, dzięki czemu całkowicie możemy zrozumieć losy bohaterów czy też powiązania między nimi.

Tematyka raczej jest oczywista. Poznajemy historię Rodriga Borgii oraz tego, w jaki sposób doszedł do władzy papieskiej. Równie dobrze poznajemy jego syna – Cezara, w nieco mniejszym stopniu pozostałych członków rodziny, którzy jednakże odegrali swoje role w historii tej rodziny. Oczywiście nie sposób się obejść bez postaci pobocznych, których jest naprawdę sporo – oto dowód na to, jak daleko sięgały wpływy Borgiów. Autor przedstawia wszelkie plany, podboje i zamiary Borgiów – zarówno te zrealizowane, jak i te nie do końca. Czy były to cele dobre czy złe, to już kwestia perspektywy. Wiadomo, że każdy kij ma dwa końce.

Książka jest naprawdę dobrze napisana i idealnie dopracowana. Roberto Gervaso ma na swoim koncie już wiele biografii sławnych ludzi czy rodzin, co jest bardzo zauważalne podczas czytania. Widać, że autor jest już obeznany z tego typu stylem i świetnie się w nim czuje, ponieważ potrafi szczerze zainteresować czytelnika. Przytacza on wiele dzieł, które poruszają problemy moralne Borgiów, ale także przedstawiają ich w różnych światłach: z jednej strony widzimy, że byli ludźmi, dla których rodzina była najważniejsza i za wszelką cenę pragnęli osiągnąć swoje cele. Ich cel i upór są naprawdę godne podziwu. Z drugiej strony widzimy, że nic nie było w stanie ich powstrzymać, a grzechy, które towarzyszyły im w przeciągu całego życia nie wpłynęły dobrze na ich wizerunek.

Zdecydowanie mogę polecić do dzieło literackie każdemu, kto równie mocno jak ja jest zafascynowany tym rodem. Mogę polecić ją także historykom, którzy lubią poznawać jedną historię z wielu punktów widzenia, a tak przy okazji myślę, że będzie ona idealna dla osób, które akurat piszą pracę czy to licencjacką czy magisterską, czy też jakąkolwiek inną na ów temat. Książka ta zawiera sporo faktów historycznych, ale jest to ten rodzaj historii, który czyta się z wielkim zaangażowaniem i przyjemnością. Zachęcam każdego do sięgnięcia po nią, ponieważ uważam, że naprawdę warto poznać obiektywne przedstawienie tej owianej tajemnicą rodziny.


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu:



Komentarze

  1. Historię lubię, jako przedmiot;) Co do samej rodziny Borgiów, nie żywię do niej specjalnej zażyłości, ale może zmieniłoby się to po przeczytaniu tej książki - z ciekawości. I to nie tylko ciekawości dotyczącej ich losów, ale też tej związanej z czytaniem książek historycznych. Bo nie mam z nimi doświadczenia, a wychodze z założenia, że wszystkiego powinnam spróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jakoś tematyka dotyczące historia rodzin czy ogólnie klanów mnie nie interesuje :( odpada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam za sobą historyczną książkę i to taką, która do tych łatwych, na raz nie należy :P Kurde no, złapałam temat historyczny ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Co prawda książek historycznych nie lubię, niemniej sam ten ród mnie interesuje, więc jeszcze zastanowię się nas tą pozycją ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko sięgam po książki historyczne. Muszę mieć na nie szczególny okres. Obecnie panuje u mnie zgoła inna tematyka, więc pass :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...