"Bogowie muszą być szaleni" - Aneta Jadowska


„Starałam się nie uderzyć do tylko dlatego, że mogłam to zrobić. Oddychaj, myślałam, oddychaj, nie możesz go znokautować tylko dlatego, że jest idiotą. Właściwie mogłam, ale gdybym miała robić to każdemu napotkanemu idiocie, moja droga usłana byłaby ciałami.” Oto cytat z książki „Bogowie muszą być szaleni”. Nie da się ukryć, że od razu przyciąga uwagę, prawda? Zatem pozwólcie, że przedstawię Wam Dorę Wilk!

Dora Wilk jest wiedźmą i to nie byle jaką – jest naprawdę dobrą wiedźmą, której zależy na swoich bliskich, na pokoju i porządku. A jej umiejętności z dnia na dzień są coraz bardziej zadziwiające, nawet dla niej samej. Musi odkryć swoje pochodzenie, a jakby tego było mało, to  przed nią kolejna porcja kłopotów, które namnażają się w zastraszającym tempie. Jednak kto ma im sprostać, jak nie panna Wilk?

Przyznam się uczciwie, że nie czytałam wcześniejszego tomu przygód Teodory, ale nie przeszkodziło mi to odnaleźć się w tej części, którą jestem naprawdę mile zaskoczona! Bałam się, że nieznajomość wcześniejszych elementów historii sprawi, że będę się czuć zagubiona, a jednak było zupełnie inaczej. Świat głównej bohaterki pochłonął mnie całkowicie już od pierwszych stron! Zresztą… nie ma się co dziwić. Z jednej strony sprawia on wrażenie zupełnie paranormalnego, a z drugiej zupełnie rzeczywistego – oba te światy zlewają się w jeden, który dla czytelnika staje się bardzo realistyczny. Można się po prostu poczuć, jakbyśmy czytali coś, co naprawdę gdzieś w tym momencie się dzieje. Autorka naprawdę nieźle się tutaj spisała, zostałam wessana do świata wiedźm, diabłów, aniołów i innych paranormalnych stworzeń. Pomysł uważam za bardzo dobry, może spotykany już wcześniej, ale dla mnie było tutaj coś innego i świeżego – nie określę konkretnie co, bo nie jestem w stanie, ale myślę, że każdy, kto po nią sięgnie poprze mnie w tej kwestii.

Miałam Wam przedstawić główną bohaterkę… już to robię. Otóż Dora jest niesamowitą kobietą! Zalicza się do tego typu bohaterek, które lubię najbardziej. Jest pewna siebie, odważna, pyskata, uparta, potrafi walczyć o swoje, a przy tym wszystkim potrafi również obdarzyć kogoś miłością, zaufaniem i przyjaźnią. A na dodatek ma u swego boku dwóch przystojniaków – czarującego anioła i gorącego diabła. W sumie początkowo ten trójkąt mnie nieco zdziwił, wydawał mi się nie na miejscu, a momentami nieco przesłodzony, ale było to tylko pierwsze wrażenie i myślę teraz, że było mylne. Potem wszystko się w miarę wyklarowało, a prawda taka, że tej trójki nie da się nie polubić! Podobnie jak pobocznych bohaterów, takich jak Leon czy Luc.

Wspomnę co nieco jeszcze o języku powieści. Jest zrozumiały, przyjemny i idealnie dopasowany do tematyki historii. Niektóre opisy są bardzo rozległe, ale nie zanudzają czytelnika – dają nam po prostu lepszy obraz sytuacji oraz odczuć Dory. Akcja płynnie dość szybkim tempem, ale mamy także chwile wytchnienia, które pozwalają nam przeanalizować sytuację. Czasami tylko wydawało mi się, że wszystko jest zbyt proste i banalne, myślę, że autorka mogła zbudować nieco więcej napięcia i wzbudzić w czytelniku większą ciekawość, chociaż nie ukrywam, że mnie i tak zainteresowała. Znajdziemy tutaj także pewną ilość emocji, przyznam się, że pod koniec łezka zakręciła mi się w oku… i to nie jedna. Autorka zdecydowanie potrafi wprowadzić zaskakujące zwroty akcji.

Książkę zdecydowanie polecam fanom urban fantasy, którzy lubią także lekką nutkę romansu i tajemnicy. Jestem bardzo zadowolona, że w Polsce też powstają takie powieści, które podobają mi się na skalę bestsellerowej serii Richelle Mead o Georginie Kincaid. Spora dawka humoru, śmiechu, płaczu, wzruszenia i tajemnic, z których nie wszystkie zostały ujawnione. Bardzo przyjemna i lekka lektura, ale nie dajcie się zwieść – wcale nie należy do tych prymitywnych historii, przez które nie da się przejść, bo nas zanudzają i odechciewa nam się czytać – tutaj wręcz przeciwnie, chcemy więcej i więcej!


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:

Komentarze

  1. Muszę się na nią skusić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko zobaczyłam słowo wiedźma, to już wiedziałam, że muszę ją mieć! Mam nadzieję, że wpadnie ona w moje ręce!

    OdpowiedzUsuń
  3. seria zawojowała blogosferą
    co blog to recenzja książek tej autorki :)
    intrygujące :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwszy to sięgnę za jakiś czas, bo mnie zachęciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę się zapoznać z tą serią, zwłaszcza, że tak wszyscy zachwalają ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka jest niesamowita, aż boję się pomyśleć co też autorka zgotuje nam w kolejnym tomie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się naprawdę interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam nadzieję, że uda mi się dorwać pierwszy tom :) Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...