"Piosenki dla Pauli" - Blue Jeans


16 lat to piękny wiek, prawda? Nie jest się już dzieckiem, ale dorosłym jeszcze też nie. Z jednej strony to piękny okres w życiu każdego, a z drugiej pełen rozterek, kłótni, płaczu. Pójście do liceum, pierwsza miłość, imprezy ze znajomymi. I tak to się wszystko przeplata ze sobą – radość i smutek, miłość i nienawiść, przyjaźń, zdrada…

Paula ma prawie 17 lat. Na czasie internetowym poznaje Angela – starszego o ponad 5 lat dziennikarza muzycznego. Po 2 miesiącach ciągłych rozmów internetowych nadchodzi czas spotkania na żywo, jednak Angel niemiłosiernie spóźnia się na randkę. Paula czekając na dziennikarza spotyka w kawiarni bardzo przystojnego chłopaka o przepięknym uśmiechu – Alexa. Tak się składa, że oboje czytają tą samą książkę, a Alex podstępnie podrzuca Pauli swój adres e-mail. Kogo z nich wybierze Paula?

Książka jako całość okazała się całkiem przyjemna. Miło się czytało, była to na pewno odmiana od fantastyki czy paranormalnych romansów. Jest to prosta historia o rozterkach 17-letniej dziewczyny. Były w niej jednak momenty, które naprawdę potrafiły wyprowadzić mnie z równowagi.

Język powieści jest bardzo prosty, łatwy w odbiorze, łatwy w zrozumieniu. Nie ma zawiłości językowych, wszystko jest klarowne i przejrzyste. To, a także fakt, że rozdziały są dosyć krótkie, sprawia, że książkę czyta się niezmiernie szybko, mimo tego, że ma ponad 600 stron. Pomysł zwyczajny, życie nie jednej 16 czy 17-letniej dziewczyny dokładnie tak wygląda, więc nie ma tu niczego wybitnego. W każdym bądź razie jest to opisane naprawdę ciekawie i przyjemnie się czyta. Plusem jest też ładna oprawa graficzna. Bądź co bądź, ludzie są raczej wzrokowcami, więc różne elementy ozdobne sprawiają, że wszystko wydaje nam się ładniejsze.

Narracja trzecio osobowa z punktu widzenia wszechwiedzącego obserwatora. Mimo to, poznajemy punkt widzenia każdego niemal bohatera, co sprawia, że poznajemy ich coraz lepiej. Faktycznie, bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowani. Jednak tutaj właśnie muszę dojść do sedna tego, co mnie w książce denerwowało. Główna bohaterka – Paula. Uważam, że 17-letnia dziewczyna nie zachowuje się tak jak ona. Z jednej strony chce być dorosła, a z drugiej zachowuje się jak 12-letnia dziewczynka. Nie chodzi już nawet o jej plecak z atomówkami. Po prostu odniosłam wrażenie, że ona jest strasznie zagubiona i dziecinna, wręcz niedojrzała emocjonalnie. To mnie niestety wyprowadzało z równowagi. Jej przyjaciółki momentami nie były lepsze, ale przynajmniej były bardziej dojrzałe, mimo wszystko. Co się tyczy Alexa i Angela – ich polubiłam, ich zachowania i wypowiedzi były naprawdę dużo lepsze niż głównej bohaterki. Nie wiem czy autorka chciała celowo przedstawić różnicę wieku pomiędzy 22-letnimi chłopakami i 17-letnimi dziewczynami, jednak myślę, że trochę przesadziła w tym przypadku. Co się tyczy rodziców Pauli – tutaj też doznałam lekkiego szoku, gdy padło hasło, że Angel mógłby być jej ojcem, bo jest taaaaaaaaaaaki stary. Naprawdę to też była przesada. W ogóle zachowanie rodziców Pauli było po prostu chore. Polubiłam również Irene, która przynajmniej dodawała pikanterii do całej historii.

Co do wątku miłosnego – uważam, że miłość Angela i Pauli była momentami przesłodzona. Czasami aż się niedobrze robiło od tej słodkości. Jednak gdyby przymknąć na to oko, to wątek zrealizowany całkiem dobrze, podobnie jak cała reszta. Mamy tutaj bowiem kilka wątków, nie tylko miłosnych, wszystkie jednak są ze sobą połączone i przeplatają się. Dużym plusem jest to, że poznajemy uczucia, myśli i punkt widzenia każdego bohatera. Jest tutaj także dawka pewnych emocji, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Widać, że książka jest dopracowana, że zadbano o najmniejsze nawet szczegóły. Drobne niedociągnięcia, o których wspominałam, faktycznie są, ale przecież to się zdarza. Poza tym dobre opisy, które oddają nam widok miejsc i sytuacji wiele dają.

Całość oceniam naprawdę pozytywnie. Jest to po prostu historia codziennego życia, którą każdy z nas pewnie już nie raz widział, czy słyszał. Jest jednak opisana w lekki i przyjemny sposób. Na pewno mogę polecić ją nastolatkom, które powoli wchodzą w okres dojrzałości i spotkają się wkrótce z problemami, z którymi styka się główna bohaterka. Wam na pewno przypadnie do gustu. Jednak myślę, że dziewczynom nieco starszym również. Mnie się podobało, miłe oderwanie się od wszystkiego. Także ogólnie rzecz biorąc, polecam.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Jaguar: 



Komentarze

  1. Jakoś nie jestem zainteresowana tą książką.:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że fakt iż książkę napisał autor przyczynił się do nie najlepszego przedstawienia kobiecej psychiki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio właśnie mam ochotę na jakąś normalną, zwyczajną książek bez żadnych wampirów itp. :D Z chęcią przeczytam.

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chcę. Na początku myślałam, że to zapowiedź jakiejś pięknej historii o miłości, ale po kilku recenzjach.. hmm niezbyt pozytywnych już nie jestem chętna by po nią sięgnąć. Brak mi czasu, na takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś pierwszą osobą, której się ta książka podobała :) Pozostałe recenzje były raczej niepochlebne, ale skoro polecasz... Muszę się zastanowić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza pozytywna recenzja tej książki. Do tej pory wszystkie były negatywne, a niektórzy tytułowali tą książkę najgorszą jaką przeczytali w życiu. Może przeczytam, ale jakoś specjalnie poszukiwać nie będę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię książki dla młodzieży, ale na tą chyba jestem za stara :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm teraz mam mieszane uczucia do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się jeszcze zastanowić, czytałam skrajnie różne opinie o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś lubiłam takie książki, teraz czuję się już mimo wszystko trochę za stara. Ale przypomniałaś mi, że nadal nie przeczytałam najnowszej książki Ewy Nowak- jedynej autorki, której młodzieżowe książki, które nie są paranormal romance, wciąż czytam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj sama nie wiem... nie jestem jeszcze przekonana co do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybrałam Cię do zabawy oTAGowani:) jak masz ochotę to odpowiedz na pytania:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeczytałam tą książkę, nie przestraszyła mnie ilość stron. Według mnie Alex jest moją pokrewną duszą. Zawsze chciałam być pisarką. Jestem trochę niepoprawną romantyczką ;). Sądzę że ta książka jest piękna, może trochę przesłodzona lecz czyta się miło. Przez dwa dni gdy czytałam tą książkę wpadłam w tkz. trans książkowy. Kocham romanse, lecz książki z serii DOM NOCY też mam na swoim koncie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się że ktoś wreszcie pisze, że książka wcale nie jest tak straszna jak niektórzy ją malują. Wciąż czeka na mojej półce, może w końcu i ja wyrobie sobie opinię ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wiem czemu wszyscy piszą, że jest to jedyna pozytywna opinia. Według mnie książka jest świetna. Przeczytałam w całości, teraz biorę się za drugą część "Czy wiesz, że Cię kocham?". Jest tak samo ciekawa jak jej poprzednia część. Możliwe, że rzeczywiście jest przesłodzona, ale mi to wcale nie przeszkadza. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czekam właśnie na 2 część i nie mogę się jej doczekać ! Zakończenia rozdziałów jak i całej książki są boskie bo aż chce się dalej czytać !! :D

      Usuń
  16. Czytam właśnie tom książkęjest zajebista dziś doczytałam do momentu jak paula powiedziała Angelowi że chce przeżyć swuj pierwszy raz z nim w jej urodziny
    polecam

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam tę książkę <3 Jest boska. *.* Nie mogę znieść w niej jednej rzeczy! ANGEL ! Ten człowiek mnie doprowadza do szału.. Jak dla Puli jest on zbytnio poważny i okłamuje ją... Według mnie Alex jest idealną partią dla głównej bohaterki :D

    Pozdrawiam ! ;*
    Miłośniczka romansideł :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytam już drugą część i trochę się utożsamiłam z Dianą(przyjaciółka Pauli)nie robię tego co ona z facetami ale znalazłam się w podobnej sytuacji.Książka bardzo mi się podobała i naprawdę jestem ciekawa końca tej niesamowitej historii!Właśnie słucham "ilusionas mi corazón" i muszę przyznać,że piosenka przypadła mi do gustu."Piosenki dla Pauli"gorąco polecam wszystkim. <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...