"Opowieści niesamowite" - Edgar Allan Poe


Po twórczość Edgara Allana Poe zaczęłam sięgać po przeczytaniu książki „Nevermore. Kruk” autorstwa Kelley Creagh. Wcześniej poniekąd słyszałam coś o tym autorze, jednak nigdy mnie nic do jego dzieł nie ciągnęło. Po przeczytani wyżej podanej pozycji to się zmieniło. Zaczęłam od przeczytania wierszy w Internecie i chyba już zawsze będę uwielbiać jego wiersz „Annabel Lee”. Tak, zdecydowanie tak. Jednak w bibliotece natrafiłam na inne dzieła tego autora. Tak do moich rąk trafiły „Opowieści niesamowite”.

Na początku należy zaznaczyć fakt, że pan Poe ma swój charakterystyczny i indywidualny styl pisania oraz przekazywania informacji czy też emocji. Myślę, że początkowo może być ciężko wbić się w ten rytm, a także w ten styl, jednak po pewnym czasie idzie już coraz lepiej, a potem wręcz gładko. Na pewno  książka ta nie należy do książek łatwych. Co mam na myśli mówiąc, że nie należy do książek łatwych? Książki łatwe to takie, przy których nie musimy myśleć. Przeskakujemy ze strony na stronę, czasem się oderwiemy, czasem nasze myśli gdzieś zbłądzą.. jednak czytając dalej nie gubimy się w akcji. Natomiast tutaj nie możemy sobie pozwolić na chwilę zapomnienia – chyba, że będzie to chwila zapomnienia w treści i fabule danego opowiadania. Tak więc jest to książka, którą należy czytać w ciszy i skupieniu, na co nie każdy jest gotowy. Jednak poźniejsze wrażenie i satysfakcja – coś pięknego.

Dużym plusem jest to, że mamy znakomite przedstawienie miejsc i bohaterów. Świetne, dokładne opisy, które o dziwo nie nudzą i nie nużą czytelnika. Rzadko się to zdarza, ponieważ często mamy już dość smętnych, przydługich opisów, które po prostu nas męczą. Te tutaj tak nie robią J. Każda historia jest inna i występują inni bohaterowie, jednak wszystkie mają coś wspólnego – elementy niesamowite, gdyż nie jestem pewna, czy można je nazwać fantastycznymi. Muszę tutaj zwrócić uwagę na jedną rzecz – gdy czytamy książki, z których występują wątki fantastyczne albo paranormalne, w pewnym stopniu odczuwamy to, że tak naprawdę są one fantastyczne, że są wytworem wyobraźni, że tak naprawdę nie istnieją. Tutaj jest inaczej. Z jednej strony wiemy, że pewne rzeczy nie mogą mieć miejsca, jednak Edgar Allan Poe opisał je w taki sposób, że my po prostu nie wierzymy to, że one mogłyby być nieprawdziwe. Są tak wyraziste i tak naturalne, jakby naprawdę istniały i można by je spotkać na co dzień.

Nie będę tutaj oceniać każdego opowiadania osobno, bo trochę by mi zeszło i byście pewnie odpadli przy drugim czy trzecim. Ocenię książkę jako całość. Jedna z lepszych książek jakie miałam okazję czytać, tym bardziej, że rzadko trafiam na dobre zbiory opowiadań. Te tutaj były ciekawe i fascynujące oraz pełne tajemnicy. Myślę, że warto zapoznać się bliżej z twórczością tego autora, ponieważ jego dzieła naprawdę mają w sobie coś wyjątkowego.

Czy polecam? Chyba nie wszystkim. Nie jestem pewna po prostu, czy każdy da radę przebrnąć. Naprawdę czytanie wymaga tutaj skupienia i pełnej koncentracji. Jednak jak już mówiłam – odczucia znakomite.





Jeny, jak mnie brakuje wolnego czasu oO Jednak przynajmniej udało mi się uzyskać zwolnienie z części egzaminu ;) Z genetyki uzyskać 4,5 i 5, zaliczyć jeden przedmiot na 5 itd. itp. Czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dodatkowo.. wiosna przyszła :D Uwielbiam ten napływ pozytywnej energii. A poza tym, za 23 dni będzie piękny dzień! Zdecydowanie :D 



Komentarze

  1. Mam stare wydanie - planuję sie zapoznać ze wszystkimi dziełami Edgara, jak tylko znajdę chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka po prawej jest nieziemska i klimatyczna, że aż ciary przechodzą ;)Również pragnę się zapoznać z twórczością tego artysty dzięki Nevermore.
    Co do osobistej notki... no zdolniacha! 5 łohoho. Wiosna taaak piękny czas. A że tak zapytam co za 23 dni będzie ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spotkanie z Tiriś, Sihh i Isz :D

      Usuń
    2. Noo to dziewczyny szalejcie! ;D Udanego spotkania, bo to fajna sprawa jest ;p

      Usuń
  3. Zdecydowanie nie dla mnie. Nienawidzę horrorów pewnie dla tego że moja wyobraźnia mniej lub bardziej rozwinięta nie daje mi zasnąć.Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja od końca, udanego spotkania życzę!

    Jak skończę "Nevermore" 9jestem za polową) to też chcę sięgnąć po opowieści Poe'go (jak już oddasz). Jestem ciekawa, bo takiej literatury raczej nie spotykam często.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety, ostatnio nie jestem w stanie skupić się na długo, ale, gdy ta faza mi przejdzie, to na pewno sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Klasyka, może nie najłatwiejsza, ale pozostająca doskonała zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Poe'go ;) Książkę oczywiście przeczytałam i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze :)

A book is a dream that you hold in your hands...

A book is a dream that you hold in your hands...

Reading is dreaming with open eyes...

Reading is dreaming with open eyes...